FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Mała rzecz a cieszy - tzw. smaczki :)
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum Firefly/Serenity Strona Główna » Serenity: Big Damn Movie » Mała rzecz a cieszy - tzw. smaczki :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AgentOrange




Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Śro 0:20, 15 Mar 2006    Temat postu: Mała rzecz a cieszy - tzw. smaczki :)

Tłumacząc Serenity mam okazję sie poprzyglądać uważnie różnym interakcjom. Pewnie większość też zauważyliście, ale się podzielę tym, co mnie szczególnie wzruszyło albo ucieszyło.

1. Może jestem jakaś głupia, ale naprawdę nie zauważyłam za pierwszym razem, że CAŁA pierwsza sekwencja na statku jest kręcona jednym ujęciem. Boskie to jest. Mal przechodzi przez wszystkie kluczowe pomieszczenia i rozmawia ze wszystkimi z załogi. ojezu ale fajnie.
W związku z tym zastanawia mnie zawsze moment, w którym Mal mówi do Simona (anger vs fear dialogue):

Hard to tell, with face like yours.

Bo Nathan wygląda od przez kilka sekund jakby się zagotował, jakby mu się na śmiech zbierało, i rozbawiona mina z jaką mówi tą kwestię patrząc na Simona wygląda mniej jak rozbawiony Mal, a bardziej jak Nathan na granicy nerwowego chichotu.

2. Dialog Kaylee/Simon jak oni mają opuszczać statek, i Kaylee daje Simonowi te wszystkie złote rady. Simon chce coś powiedzieć i na początku myślałam, że Mal przeszkadza mu li tylko tym, że między nimi przechodzi. Uh-uh. He gives Simon hell of a look, like: Leave the poor girl alone, scumbag.

3. Załoga ucieka przed Reaverami po napadzie, Mal ciągnie River za rękę na muła. Powiedział, że się zaopiekuje, to się opiekuje. Sweet.

4. Po szalonym barowym wyskoku River, rozmowa na statku.
Jayne: Honestly, Mal, why did you bring her back?

Mal wymienia spojrzenie z Zoe. Fajne to, bo to takie odniesienie do tej rozmowy ich o 'leaving people behind' o biednym panu co go nie wzięli na muła. Ale River jest od nich. We wouldn't have left a man stranded.

5. Po przemowie z I aim to misbehave. Jayne, w którym zdecydowanie dokonała się przemiana duchowa, pije gorzałkę i daje butelkę Simonowi. Jakież symboliczne, chyba będą KUMPLAMI Wink A Simon choć taki higieniczny nawet nie obtarł butelki Wink

6. Mal zanim wyruszy na ostateczny bój z wielką anteną i daje ostatnie wskazówki reszcie odpierającej ataki Reaverów, na wyjściu patrzy w oczy Inarze a ona jemu, chwilę, ale póki może, ojejku Smile

7. Trochę byłam niepocieszona, że w filmie nie było jakiejś chwili oddechu dla żalu nad śmiercią Washa, ale ten żal jest pięknie pokazany w Zoe. W całej scenie po zostawieniu martwego Washa w Serenity i przygotowywaniu się do odparcia ataku Reaverów kamera koncentruje się na Zoe. And she's desperate to the point of sucidal recklessness, sposób w jaki napierdala tych reaverów, wychodzi przed ogień Jayne'a i w ogóle. Podoba mi się też, że Jayne od razu ją kuma. "Can't be thinking of revenge" etc.

8. Dialog Mal/Inara na końcu. Inara jest praktycznie bez makijażu w porównaniu ze swym zwykłym imidżem. I jej uśmiech po Mala "Good answer" bardzo fajny. Taki naturalny, not the composed usual Inara.

9. No i to, czym się dzieliłam już z częścią z was, ale może ktoś nie wie. Magiczne hasło które usypia River (Eto kuram na smech czy coś w tym stylu), to nic innego jak rosyjskie powiedzenie: Kury by się uśmiały, odpowiednik naszego z koniem Very Happy

10. I żeby nie było za słodko - jedno z ujęć załogi na mule uciekającej przed Reaverami jest TAK STRASZNIE KOMPUTEROWE, że ja pikam. Nie wiem, może jest tributem to efektów specjalnych z pierwszych Gwiezdnych Wojen czy coś...

Ktoś ma jakieś swoje tenteges?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
AgentOrange




Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Śro 1:28, 15 Mar 2006    Temat postu:

och i jeszcze

Spękany Jayne kiwający się i tulący broń (Vera?) jak misia kiedy wszyscy stoją na mostku podczas pierwszej przeprawy przez terytorium Reaverów.

Fantastyczne kilka sekund z Moreną Baccarin, kiedy stoi na progu Training House i przychodzi Operative. Za pomocą dosłownie milimetrowych zmian mimiki, jej pogodny, ledwo dostrzegalny uśmiech powitalny zamienia się w grozę.
I love Joss. W ciągu 5 sekund zawiera opcję pt. Ta pani ma bardzo dobre postrzeganie. Skuma to może kilka procent widzów (prócz fajerflajowych) and he doesn't give a damn.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
AgentOrange




Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Śro 2:25, 15 Mar 2006    Temat postu:

oraz

ostatnia scena, Mal siada za sterami. Siadając patrzy smutno na ustawione pieczołowicie przy sterach dinozaury Washa.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Ms. Sabotage




Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: elsewhere

 Post Wysłany: Czw 16:13, 16 Mar 2006    Temat postu:

wpadam niedługo na powtórke. i płyty ci nagrałam Cool

howgh

edit: a swoje tenteges to mogą mieć ci, co mają dvd!!


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nexus




Dołączył: 14 Lis 2005
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Pią 15:13, 17 Mar 2006    Temat postu:

A niech mnie.... AgentOrange. Rozbierasz ten film na czynniki pierwsze Smile Ja widziałem go do tej pory tylko raz. Może w ten weekend zaserwuję sobie kolejną porcję. Ale pamiętam początkową scenę z filmu, kiedy Mal przechodzi przez statek. Rany... normalnie jak w wielorodzinnym domu....

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Aggie




Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Wawa/Susz/DC

 Post Wysłany: Nie 17:48, 19 Mar 2006    Temat postu:

Ja mam całą masę fragmentów, które mnie rozbrajają. Jak już mówiłam, najpierw widziałam Serenity, zakochałam się i dopiero potem odkryłam Firefly. No więc uwielbiam na przykład rozmowę Zoe i Malkolma po powrocie z napadu. Mal tłumaczy dlaczego nie wzięli tego chłopaka na muła:

Mal: We couldn't take the weight. Would've slowed us down.
Zoe: You know that for certain?
Mal: Mule won't run with five.
Mal: I should've dumped the girl? Or you? Or Jayne?
i po chwili w zamyśleniu: Oh, Jayne...

Very Happy świetne


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Ms. Sabotage




Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: elsewhere

 Post Wysłany: Nie 22:31, 19 Mar 2006    Temat postu:

oglądałam serenity tylko raz - wtedy na chłodnej - ale o ile dobrze pamiętam, to mal w którymś momencie mówi "my ships don't crash" - i to też jest fajowe Cool

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
AgentOrange




Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Pon 2:26, 20 Mar 2006    Temat postu:

-Kaylee what in the sphincter of hell are you playing at?
-Everything's shiny captain, not to fret.
- My ship don't crash. If she crashes, you crashed her.

Very Happy
Choć do mnie na powtórkie. mam lody pistacjowe. jutro?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
AgentOrange




Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Śro 17:56, 31 Maj 2006    Temat postu:

Aha, jeszcze coś co już dawniej zauważyłam.
Dość bezpośrednie nawiązanie do rozmowy Mala i Inary z Shindig. Zawsze się posiłkują tą Kaylee, jak coś chcą sobie powiedzieć Wink

Serenity
Mal: Kaylee's been missing you something fierce.
Inara: I miss her too. I even miss my shuttle, occasionally.
Mal: Yeah, you left... Got some of your stuff in the trunk...

Shindig
Inara: I wasn't gonna stay, you know.
Mal: Yeah? Why is that?
Inara: Oh, someone needs to keep Kaylee out of trouble. And all my things are here.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
AgentOrange




Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Czw 18:02, 01 Cze 2006    Temat postu:

oraz znalezione w sieci:

There is an inside joke printed on some of the crates in the cargo bay. Some of the crates have the message 'Reusable Container: Do Not Destroy' printed on them. The original set for the ship, from the show 'Firefly' was destroyed (even though creator Joss Whedon swore he'd make use of it again), and therefore could not be reused for the movie (the set had to be rebuilt from scratch).


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Firefly/Serenity Strona Główna » Serenity: Big Damn Movie » Mała rzecz a cieszy - tzw. smaczki :)
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group